niedziela, 5 lutego 2012

Wiara równa się modlitwa


Łukasza 18:1  Powiedział im też podobieństwo o tym, że powinni zawsze się modlić i nie ustawać,
18:7   A czyżby Bóg nie wziął w obronę swoich wybranych, którzy wołają do niego we dnie i w nocy, chociaż zwleka w ich sprawie?
eib-      A czy Bóg nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy wołają do Niego dniem i nocą, i [czy] zwleka w ich sprawie?
18:8   Powiadam wam, że szybko weźmie ich w obronę. Tylko czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?

                     Modlitwa to pierwsza manifestacja wiary. Słowo Boże zachęca nas abyśmy nie ulegali zniechęceniu, ale wykonywali  „uczynki wiary” a pierwszym z nich jest modlitwa. Trzeb zawsze się modlić – nasz Pan na pewno nie polecał nam bezowocne rytuały. Na pewno nie mówi tutaj o „klepaniu” formułek, ale o przynoszeniu tego co mamy w sercu do Kogoś o kim wiemy, że jest prawdziwy, żywy, ma moc uczynić o co prosimy i co najważniejsze, nas kocha. Czy masz właściwy obraz Boga, wyrysowany  w swoim sercu? Między wersetem  1 a 7 tego rozdziału jest przypowieść o wdowie i sędzim, „który Boga się nie bał, a z człowiekiem się nie liczył”, ale ów sędzia nie jest obrazem naszego Ojca. Wierzę, że Pan Jezus użył tutaj takiego opisu aby przedstawić  stuprocentowe przeciwieństwo naszego wspaniałego Ojca w niebie. Nasz Bóg nie jest niesprawiedliwym sędzią, który nie liczy się z człowiekiem!  Dużo szybciej „weźmie nas w obronę”, a raczej już wziął! Chcę zwrócić uwagę na nieco inne brzmienie wersetu 7 w dosłownym tłumaczeniu;  „i czy będzie zwlekał w ich sprawie?”  Nie ma tam słowa „chociaż” jest raczej pytanie retoryczne „czyż nie weźmie nas w obronę?”  Wcześniej Pan Jezus wskazuje „słuchaj co mówi ten niesprawiedliwy sędzia”. Ten niesprawiedliwy sędzia wziął w obronę więc nasz Bóg bez wątpliwości i to bardzo szybko też nas weźmie, tylko WYTRWAJ w modlitwie.  Tym co może sprawić, że nie doświadczymy pomocy jest tylko nasz brak wytrwania i „odpuszczenie sobie” gdzieś po drodze. Dlatego na koniec tego fragmentu mamy to dramatyczne pytanie naszego Pana – „Tylko czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” Jak ten brak wiary będzie się manifestował? Brakiem zaufania i nie trwaniem w modlitwie, wierzę jednak, że nie dotyczy to ani mnie ani ciebie.

1 komentarz:

  1. Fajny blog i bardzo dobra książka. Super, że pastor ją tłumaczy i dzieli się z innymi...

    OdpowiedzUsuń